Autor Wątek: Kresy wschodnie  (Przeczytany 3244 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Michael apo Zep

  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja +0/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kresy wschodnie
« Odpowiedź #45 dnia: Sobota, 21 Kwi 2012, 12:33:02 »
Na wolnym rynku, nawet monopole muszą mieć konkurencyjne ceny, by móc pozostać monopolem. Wiadomo że monopolistę stać na to żeby proponować cenę niższą od małego przedsiębiorcy. Więc aby nie pojawiła się im konkurencja, będą musieli proponować konkurencyjną cenę. Gdyby przekroczyli pewien prób, ludzie zaczęli by kupować agregaty prądotwórcze lub znaleźliby masę innych rozwiązań :)

Polecam także artykuł o wolności rynkowej:
http://moraine.salon24.pl/318419,europa-kladzie-sie-do-trumny
Michael apo Zep
Książę Surmenii

Offline Pafnucy von Pyongyang

  • Prezbiter
  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 1850
  • Reputacja +2/-0
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Kresy wschodnie
« Odpowiedź #46 dnia: Sobota, 21 Kwi 2012, 16:34:57 »
Hmm... Chyba nie bardzo zrozumiałem wypowiedź Brata. Monopolista to monopolista. Rozumie się samo 
 przez się, że nie posiada on konkurencji, a jeśli nawet jakakolwiek próbowałaby się pojawić, to on tak
  steruje rynkiem, że dusi ją w zarodku. Bracie umiłowany! Dla monopolu jedyną barierą, jedynym 
   ogranicznikiem apetytów takiego koncernu jest kres wydolnośći finansowej ludzi odnośnie odbioru 
    jego produktów/usług. Albo jakieś ograniczenia  z zewnątrz, ale zakładamy że w naszym   
     hipotetycznym państwie liberalnym takowych nie ma. ;)

Weźmy tak za przykład wielkie koncerny farmaceutyczne i produkowane przez nich specyfiki na bardzo   
 rzadkie choroby, raka etc, często się słyszy że taka terapia kosztuje setki tysięcy, miliony euro - 
  dlaczego, się pytam? Ano dlatego że koncern taki jest monopolistą w produkcji konkretnego leku,
   nikt inny nie potrafi (albo z uwagi na patenty nie może) produkować czegoś podobnego.
    A popyt kształtuje podaż przecie. I ceny oczywiście.

A odnośnie agregatów prądotwórczych. Czy wyobraża sobie Brat użycie takiego urządzenia np w 
 mieszkaniu na ósmym piętrze w wieżowcu? :D  Oj, myślałem że to ja tu mam najdziwniejsze poczucie   
  humoru - a tu proszę. :D Na to wygląda, że się niestety myliłem ;D A tak poza tym - śmieci, ścieki?
   Do reklamóweczek, i przez okno? Oj, Bracie, to nieekologiczne. I oprócz tego, proszę pamiętać,
    zapachy mają to do siebie że zazwyczaj unoszą sie ku górze niestety... :D

Albo prościej. Wykupić by mógłby przecie taki koncern energetyczny prawa do patentów, i ograniczyć
 przez to produkcję tychże agregatów. I po krzyku :D

Poza tym do takiego agregatu potrzebne jest paliwo. A co będzie jeśli producent energii umówi się z 
 producentem paliw w taki sposób: Wy producencie paliw nie sprzedajecie benzyny inaczej niż
  bezpośrednio do baków samochodów, a my w zamian nie będziemy np ładować prądem
   elektrycznych pojazdów. I co wtedy? :D

A tu takie coś żartobliwe. Wiem, wiem, przyczyny inne ale skutki podobne.

              http://www.youtube.com/watch?v=yWrwlXZJJ5o


I jeszcze co do artykułu poleconego przez Brata.
Cytuj
Gurgaon rozwijał się poza mackami zarządzanego przez nieefektywne władze jednego z najbardziej skorumpowanych krajów świata.

Ano właśnie Bracie. A co by było, gdyby te władze były światłe, uczciwe i kompetentne? Czy też różnice 
 między tymi enklawami byłyby aż tak duże? Czyż nie lepiej byłoby wyrzucić to całe dotychczasowe 
  nieudolne biurowo - urzędnicze tałatajstwo (biurwy i biurfonsów, jak ja to nazywam ;D) na zbity pysk   
   (przepraszam za mocne określenia) i zastąpić ich ludźmi normalnymi (ale może tam takich brak,
    tego nie wiem) niźli budować obok taką hiperliberalną "osadę"?

A tak pozatym sądzę, iż miejsce to stało się "oazą" dla jeno najbogatszych, wszyscy inni musieli się 
 stamtąd prędzej czy później wynieść niestety.

I tu mamy problem. Bowiem w tym przypadku wszyscy którzy "nie pasowali" do nowego Gurgaon, 
 pewnie wrócili z powrotem do tego Faridabad'u. ALE jeśli wprowadzilibyśmy takie regulacje na terenie
  całego kraju, to gdzie oni mieli by się oni wynosić? Do slumsów jeno, albo na cmentarz. ;D
   I czy to jest postępowanie po chrześcijańsku?
(-) Xiądz Pafnucy Karolina von Pyongyang und von Salvepol-Nova Vita
    Kanonik Kapituły Bazyliki Laterańskiej, Sekretarz Księstwa Barii

Offline Michael apo Zep

  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja +0/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kresy wschodnie
« Odpowiedź #47 dnia: Sobota, 21 Kwi 2012, 17:06:08 »
Widzę jest brat zwolennikiem teorii spiskowych. Rzeczy o których brat mówi są niemożliwe do zrealizowania. Nie da się stworzyć tak wielkiego monopolu żeby sięgał na tyle wielkich gałęzi. Mamy zbyt wiele koncernów naftowych. W wolnym rynku monopole mają ciężko, zbyt wielu "maluchów" próbuje się wybić i oferuje konkurencyjne warunki :) Te agregaty to był tylko przykład. Ludzkość już wielokrotnie udowodniła że jest pomysłowa. Człowiek który wymyśliłby coś co mogłoby złamać monopol, nie sprzedałby patentu, gdyż wiedziałby że to nieopłacalne :) O stabilność wolnego rynku się nie boję :D

A co do biedoty. To jak już gdzieś mówiłem- od pomagania są instytucje charytatywne a nie państwo :)
Michael apo Zep
Książę Surmenii

Offline Pafnucy von Pyongyang

  • Prezbiter
  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 1850
  • Reputacja +2/-0
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Kresy wschodnie
« Odpowiedź #48 dnia: Sobota, 21 Kwi 2012, 17:30:53 »
Oj Bracie Arturze!

Obawiam się, że jednak da się, tylko obecne uwarunkowania gospodarczo - polityczne na to nie
 pozwalają. Co do dużej liczby koncernów naftowych - Bracie! A dlaczegóż one mają ze sobą 
  konkurować! Umawiają się co do ceny sprzedawanego produktu, tworzą oligopol i tyle. Po cóż niby
   mają sobie uprzykrzać życie jaką walką pomiędzy sobą?

A co do tego:
Cytuj
W wolnym rynku monopole mają ciężko, zbyt wielu "maluchów" próbuje się wybić i oferuje konkurencyjne warunki

 Bracie drogi! Stań proszę pod Tesco, albo innym Carrefourem i spróbuj sprzedawać np marchewkę ;)

A co do teorii spiskowych, to jestem ich zwolennikiem jak najbardziej!
 Są one niebywale interesujące! ;D
(-) Xiądz Pafnucy Karolina von Pyongyang und von Salvepol-Nova Vita
    Kanonik Kapituły Bazyliki Laterańskiej, Sekretarz Księstwa Barii

Offline Michael apo Zep

  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja +0/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kresy wschodnie
« Odpowiedź #49 dnia: Sobota, 21 Kwi 2012, 20:23:04 »
Cytuj
Bracie drogi! Stań proszę pod Tesco, albo innym Carrefourem i spróbuj sprzedawać np marchewkę Mrugnięcie

Jeśli nie byłoby w tej kwestii ograniczeń prawnych, to sprzedawałbym. Gwarantuję Panu że sprzedałaby się zanim zdążyłby rozłożyć towar. Dlaczego? Stanowczo lepsza jakość z mojego prywatnego podwóreczka :) Bracie Pafnucy, skoro sądzi brat że pewne sektory należy kontrolować, co zatem Pan proponuje?
Michael apo Zep
Książę Surmenii

Offline Pafnucy von Pyongyang

  • Prezbiter
  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 1850
  • Reputacja +2/-0
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Kresy wschodnie
« Odpowiedź #50 dnia: Sobota, 21 Kwi 2012, 21:26:34 »
Bracie! :D Ograniczeń prawnych? Przecie teraz też można sobie kupić dostawczaka i warzywami z niego
 nielegalnie handlować. Ba, wszak tak wiele osób czyni. Lecz żeby byłyby z tego jakie wielkie profity, to
  raczej nie sądzę. Handel żywnością ekologiczną sprawdza się bowiem jeno na małą skalę, jeśli robi się
   z tego "masówka" to zaczyna budzić to podejrzenia co do wiarygodnośći. Poza tym hipermarket przebił
    by cię Bracie cenami, a większość konsumentów zwraca uwagę w pierwszej kolejności zwłaszcza
     na ceny przecie.

Według mnie Bracie, sektor energetyczny, paliwowy, transportowy, zbrojeniowy oraz służba
 zdrowia, straż pożarna, policja powinny zostać państwowe, oczywiscie nie jestem przeciwny temu żeby
  były np prywatne szpitale, stacje benzynowe, taksówki albo linie autobusowe, czy też że ktoś
   wybuduje sobie minielektrownię wodną albo postawi na swym polu wiatraki i prąd do sieci będzie
    sprzedawał, takie inicjatywy oczywiście też są potrzebne, owszem, nie mniej jednak uważam że taka
     podstawowa infrastruktura powinna pozostać w rękach państwa.

A jak to zrobić żeby jakość zarządzania tymi wszystkimi dobrami była porównywalna, a myślę
 że i nawet lepsza od prywatnego "managementu" który tylko zysk ma za boga? No, tu już jest
  trudniejsze zadanie, co nie znaczy że niemożliwe. Żeby się nie powtarzać - zacytuję sam siebie
   raz jeszcze. Otóż receptą na to byłaby
Cytuj
mozolna praca u podstaw, nauka patriotyzmu, historii i wiary katolickiej - tak, wiary, a nie "religii" i 
 bezmyślnego wklepywania formułek. Także walka z konsumpcjonizmem i wyścigiem szczurów, 
  lewactwem i anarchią, stopniowe zmienianie świadomości ludzkiej i budowanie społeczeństwa 
   prawdziwie obywatelskiego.
To tyle, i aż tyle. :)
(-) Xiądz Pafnucy Karolina von Pyongyang und von Salvepol-Nova Vita
    Kanonik Kapituły Bazyliki Laterańskiej, Sekretarz Księstwa Barii

Offline Michael apo Zep

  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja +0/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kresy wschodnie
« Odpowiedź #51 dnia: Sobota, 21 Kwi 2012, 22:28:20 »
Cytuj
Według mnie Bracie, sektor energetyczny, paliwowy, transportowy, zbrojeniowy oraz służba
 zdrowia, straż pożarna, policja powinny zostać państwowe, oczywiście nie jestem przeciwny temu żeby
  były np prywatne szpitale, stacje benzynowe, taksówki albo linie autobusowe, czy też że ktoś
   wybuduje sobie minielektrownię wodną albo postawi na swym polu wiatraki i prąd do sieci będzie
    sprzedawał, takie inicjatywy oczywiście też są potrzebne, owszem, nie mniej jednak uważam że taka
     podstawowa infrastruktura powinna pozostać w rękach państwa.

Jak dla mnie państwowe pozostawiłbym: wojsko, policję. Natomiast wyrabianiem broni powinna zajmować się firma prywatna. W państwowym jest miejsce na tonę łapówek i przekrętów. Prywatnie będzie taniej. Oczywiście powinno być to kontrolowane przez państwo, aby całe zbrojenie szło tylko dla państwa, a nie dla krajów sąsiednich, czy ludności cywilnej. Dla cywilów przewidywałbym broń jednostrzałową- pistolety, rewolwery, karabiny.
Służba zdrowia sądzę że całkowicie prywatna powinna być, to samo z resztą straż pożarna, energetyka i paliwo powinny być prywatne. Sam brat odpowiedział na walkę z monopolem. Można sobie postawić na podwórku wiatrak, baterie słoneczne czy wykonać odwiert i geotermalne ogrzewanie wykonać. Nie ma firmy, która mogłaby zmonopolizować sektor sprzedaży takich urządzeń, więc byłby spokojny. Poza tym zawsze znajdzie się ktoś, kto postanowi zrobić sobie małą elektrownię dla siebie i sąsiadów by przełamać monopol :) Przemysł paliwowy powinien też być prywatny, nie widzę sensu państwowości w tym :) Państwowe jest gorsze od prywatnego. Na świecie są znane przypadki prywatnej policji i więziennictwa pod kontrolą państw i działa to świetnie :) Proszę poczytać wypowiedzi ekonomistów :P Oni są bardzo optymistycznie nastawieni do prywaty :)
Michael apo Zep
Książę Surmenii

Offline Pafnucy von Pyongyang

  • Prezbiter
  • Filar państwa
  • *****
  • Wiadomości: 1850
  • Reputacja +2/-0
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Kresy wschodnie
« Odpowiedź #52 dnia: Sobota, 21 Kwi 2012, 23:08:25 »
Cytuj
Oczywiście powinno być to kontrolowane przez państwo, aby całe zbrojenie szło tylko dla państwa, a nie dla krajów sąsiednich, czy ludności cywilnej.
Kontrolowane przez państwo? Bracie! Socjalista przez Brata przemawia! ;D

Cytuj
Dla cywilów przewidywałbym broń jednostrzałową- pistolety, rewolwery, karabiny.
Z tym się zgodzę oczywiście :)

A co do korupcji.
Mi tam się wydaje że "tony łapówek i przekrętów" są wtedy, kiedy to właśnie strona państwowa od 
 prywatnej coś zamawia. Wtedy te firmy prywatne aby zdobyć zamówienie i wygrać przetarg korumpują
  przedstawicieli władz - czyż nie tak? A jeśli mielibyśmy firmę państwową, na dodatek kierowaną przez
   odpowiednich ludzi to ten problem nie miałby szans zaistnieć...

Cytuj
Sam brat odpowiedział na walkę z monopolem. Można sobie postawić na podwórku wiatrak, baterie słoneczne czy wykonać odwiert i geotermalne ogrzewanie wykonać.
Bracie, no dobrze, ale to są rozwiązania niszowe, marginalne. Kogo na to stać? Kto się na tym zna?
 A w miastach - cóż uczynić - za oknem te wiatraki umieszczać, czy co? :D

Cytuj
Nie ma firmy, która mogłaby zmonopolizować sektor sprzedaży takich urządzeń, więc byłby spokojny.
A, że na dzisiejszą chwilę nie ma, to nie znaczy że w najbliższej przyszłości nie będzie :)

Cytuj
Na świecie są znane przypadki prywatnej policji i więziennictwa pod kontrolą państw i działa to świetnie
A mógłby Brat powiedzieć gdzie? Z tego co wiem prywatne więzienia istnieją w niektórych południowych
 stanach USA, i cieszą się dość ponurą sławą niestety. Bardziej przypominają obóz koncentracyjny,
  niźli zakład resocjalizacyjny. A co do prywatnej policji - to tego typu "półlegalne" firmy działają w
   niektórych krajach ameryki łacińskiej, choćby pamiętne kiedyś "szwadrony śmierci" albo też
    ta słynna firma "Blackwater" z Iraku. Reputacja tego typu organizacji - hmm...
(-) Xiądz Pafnucy Karolina von Pyongyang und von Salvepol-Nova Vita
    Kanonik Kapituły Bazyliki Laterańskiej, Sekretarz Księstwa Barii

Offline Michael apo Zep

  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 876
  • Reputacja +0/-0
    • Zobacz profil
Odp: Kresy wschodnie
« Odpowiedź #53 dnia: Niedziela, 22 Kwi 2012, 00:26:29 »
Cywilizacja istnieje jakieś 4-5 tys. lat i jakoś przez ten szmat czasu nie powstał nigdy taki monopol ogólnoświatowy. Jest to po prostu niemożliwe do wykonania :) Z wielu względów. Jest tylu cwanych ludzi, którzy chcą coś osiągnąć, wybić się, stworzyć coś nowego. Ludzie młodzi, kreatywni, pełni zapału. Przykładem może być chociażby Steve Jobs, który przełamał monopol firmy IBM swoimi Macintoshami. IBM było wielkim monopolem na skalę światową, a Steve składał swoje pierwsze komputery w garażu. Można? Można!
Przy tak wielkim rynku jak mamy dziś nie da się stworzyć globalnego monopolu. Dzięki liberalnej wolności rynku, jest to tym bardziej utrudnione, poprzez łatwość dostępu produktów z zagranicy, lub dzięki możliwości samodzielnego działania :)
Każdy monopol da się przełamać Bracie :) Byłbym spokojny o wolny rynek.

Myślę że z obu stron wszystko zostało powiedziane. Sądzę że abyśmy w kółko nie powtarzali się, powinniśmy zmienić temat dyskusji lub ją zakończyć :)
Michael apo Zep
Książę Surmenii