Autor Wątek: Karczma "Pod mitrą i pastorałem"  (Przeczytany 27642 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Pio Maria Facibeni

  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 775
  • Reputacja +5/-4
    • Status GG
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Karczma "Pod mitrą i pastorałem"
« Odpowiedź #165 dnia: Niedziela, 11 Sie 2013, 14:57:24 »
Pio, widząc dk. Angela zawołał:

Nie ma go tu... Szukać czego nie ma, lepiej innej karczmy szukać trzeba.

Wyszedł, zabierając pewną skrzynkę.
"I mrok ogarnął Bazylikę Laterańską..."

Angelo Eugenio di Segni

  • Gość
Odp: Karczma "Pod mitrą i pastorałem"
« Odpowiedź #166 dnia: Niedziela, 11 Sie 2013, 15:05:43 »
Angelo ukrył się w owej skrzynce. Gdy dk. Pio doszedł do domu usłyszał głos:
Pio, Pio!
On odpowiedział:
Oto jestem!

Offline Pio Maria Facibeni

  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 775
  • Reputacja +5/-4
    • Status GG
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Karczma "Pod mitrą i pastorałem"
« Odpowiedź #167 dnia: Niedziela, 11 Sie 2013, 15:20:33 »
Zdziwiony, zniesmaczony i lekko podirytowany Pio zapytał:

Co Ci strzeliło do głowy chować się w skrzyni? Nie wiesz, że należała ona do mojej rodziny od pokoleń? Gdzie jest porcelana, podarowana mej matce Marii Francesce Gonzadze w dniu jej ślubu z ojcem moim Giacobbem Pio Facibenim?! Gdzie jest jedyna moja pamiątka rodzinna?!

Nerwowo kopnął skrzynię, z której wyleciał dk. Angelo di Segni.
"I mrok ogarnął Bazylikę Laterańską..."

Angelo Eugenio di Segni

  • Gość
Odp: Karczma "Pod mitrą i pastorałem"
« Odpowiedź #168 dnia: Niedziela, 11 Sie 2013, 15:31:35 »
dk. Angelo upadł. Rozegrała się bójka, którą oczywiście wygrał Angelo. Ucieszony Eugenio zawołał:
Ha ha. Dobry żart tynfa wart :)

Offline Pio Maria Facibeni

  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 775
  • Reputacja +5/-4
    • Status GG
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Karczma "Pod mitrą i pastorałem"
« Odpowiedź #169 dnia: Niedziela, 11 Sie 2013, 15:38:32 »
Podnosi się, Pio nie lubił bójek, ale jak szło o własną godność i rodzinę, nie żałował rąk. Wyrzucił z domu haniebnego diakona i udał się ponownie do Karczmy w poszukiwaniu porcelany rodzinnej...
"I mrok ogarnął Bazylikę Laterańską..."

Angelo Eugenio di Segni

  • Gość
Odp: Karczma "Pod mitrą i pastorałem"
« Odpowiedź #170 dnia: Niedziela, 11 Sie 2013, 15:41:31 »
Udał się za nim Angelo. W Karczmie to on odnalazł porcelanę. Kazał dla Pia robić z siebie błazna. On zrobił, ale natychmiast Angelo ukazał ową porcelanę. Była to nie ta. Pio wściekł się. Znowu zaszła bójka. Tym razem połamany Pio przeprosił za atak. Przegrany prosił o przebaczenie.

Offline Pio Maria Facibeni

  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 775
  • Reputacja +5/-4
    • Status GG
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Karczma "Pod mitrą i pastorałem"
« Odpowiedź #171 dnia: Niedziela, 11 Sie 2013, 15:47:08 »
Przepraszając, diakon Pio dostrzegł starą butelkę, z której to Ksiądz Kanonik Pafnucy pijał słodkie Brendy, a która to butelka walała się w starych dokumentach, zachodzących jeszcze za Patriarchę Piusa II. Wziął ów butelkę, rzucił w diakona, trafiając ostrym tulipanem w ramię współbrata uciekł, a zamykając za sobą drzwi i zastawiają je wielką donicą nerwowo pozamykał okna na spusty. Tak oto Pio zamknął na wieki niewiernego brata Angela, tak, iż tylko ktoś z zewnątrz mógł go wyprowadzić do ludzi.

Sam zatem uciekł do Parafii św.  Hildegardy, prosząc czcigodnego księdza Francesco, który po kądzieli był jego krewnym, o schron przed niemiłym diakonem Angello.
"I mrok ogarnął Bazylikę Laterańską..."

Angelo Eugenio di Segni

  • Gość
Odp: Karczma "Pod mitrą i pastorałem"
« Odpowiedź #172 dnia: Niedziela, 11 Sie 2013, 15:50:31 »
Angelo zniesmaczony całą sytuacją zaczął umierać od zadanych ran. Został jednak spostrzeżony przez brata Nicolasa. Ten pomógł mu i razem powiadomili o zajściu Patriarchę Sykstusa III. Poprosili o suspensę dla niewiernego Pia.

Offline Pio Maria Facibeni

  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 775
  • Reputacja +5/-4
    • Status GG
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Karczma "Pod mitrą i pastorałem"
« Odpowiedź #173 dnia: Niedziela, 11 Sie 2013, 15:53:27 »
Nerwowo czekając na dalszy bieg sytuacji, Pio schował się gdzieś, gdzie nie wie nikt, nawet on sam, czekając na ułaskawienie z rąk Wielmożnego Patriarchy Sykstusa III, który powinien zostać powiadomiony o krzywdach, jakie wykonał jego osobie dk. Angello.
"I mrok ogarnął Bazylikę Laterańską..."

Angelo Eugenio di Segni

  • Gość
Odp: Karczma "Pod mitrą i pastorałem"
« Odpowiedź #174 dnia: Niedziela, 11 Sie 2013, 15:55:19 »
Krzywdy te były spowodowane z winy Pia. To on atakował wiernego dk. Angelo. Nie ma więc co liczyć na ułaskawienie.

Offline Pio Maria Facibeni

  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 775
  • Reputacja +5/-4
    • Status GG
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Karczma "Pod mitrą i pastorałem"
« Odpowiedź #175 dnia: Niedziela, 11 Sie 2013, 15:57:16 »
Pio raczy nie przypominać, kto schował się w skrzyni rodzinnej i kto wywalił cenną pamiątkę rodzinną z tej skrzyni, kto bił raniąc i kto, wiedząc, że pójdzie szukać ów porcelany robił z Pio durnia...
"I mrok ogarnął Bazylikę Laterańską..."

Angelo Eugenio di Segni

  • Gość
Odp: Karczma "Pod mitrą i pastorałem"
« Odpowiedź #176 dnia: Niedziela, 11 Sie 2013, 16:03:22 »
Angelo tłumaczy się nie wiedząc iż ta skrzynia to jest pamiątka rodzinna. Mówi, iż to nie on wywalił cenną pamiątkę. Bił raniąc, ponieważ stawał w obronie koniecznej. Pio sprowokował dk. Angela. Durnia zrobił to fakt. Ale to tylko zabawa.
« Ostatnia zmiana: Niedziela, 11 Sie 2013, 16:07:32 wysłana przez Angelo Eugenio di Segni »

Offline Pio Maria Facibeni

  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 775
  • Reputacja +5/-4
    • Status GG
    • Zobacz profil
    • Email
Odp: Karczma "Pod mitrą i pastorałem"
« Odpowiedź #177 dnia: Niedziela, 11 Sie 2013, 16:10:05 »
Pio, wrócił do Karczmy, kiedy to Angelo spał, wśród starych papierów, butelek znalazł kardynalskie Saturno, ongiś należące do kardynała Sforzy. Zaraz obok, pod stołem, gdzie to przebywał x. Ganganelli ze swymi sławnemi papierami znalazł skrzynię, w której to znalazł rodzinną pamiątkę. Prędko wrócił do domu, posyłając list do diakona z przeprosinami, o treści:

Drogi Diakonie!
 Znalazłem swą rodzinną pamiątkę,
   Której tak szukałem.
     Proszę wybacz mi wszelkie złe czyny wymierzone w Twoją stronę,
       Gdyż z emocji i złości się one narodziły.
          W ramach przeprosin posyłam butelkę Wina, które pochodzi ze sławnego browaru w Toskanii.
           
             Pozdrawiam,
               Diakon Pio.

Pio, zasnął spokojnie wiedząc, że jutro wyspowiada się z wszelkich grzechów i będzie mógł przystąpić do Komunii świętej, uczestnicząc w Mszy Wszechczasów.
"I mrok ogarnął Bazylikę Laterańską..."

Angelo Eugenio di Segni

  • Gość
Odp: Karczma "Pod mitrą i pastorałem"
« Odpowiedź #178 dnia: Niedziela, 11 Sie 2013, 16:13:42 »
Uradowany Angelo uśmiechnął się i powiedział
W końcu! Ha ha. Niech ci będzie Diakonie :)

Offline Karl Nicolaus Habsburg

  • Obywatel
  • Przyjaciel kraju
  • ****
  • Wiadomości: 228
  • Reputacja +8/-3
    • Status GG
    • Zobacz profil
Odp: Karczma "Pod mitrą i pastorałem"
« Odpowiedź #179 dnia: Niedziela, 11 Sie 2013, 16:16:05 »
Károly Miklós jak co dzień spacerował w parku nieopodal, gdy nagle spostrzegł dwóch diakonów w przykarczemnej piaskownicy. Nieco zdziwiło go to zachowanie, jednakże przyzwyczajony już do naddunajskich "cukrowych misiaczków" i wzajemnego wyrzucania grabek z miejsca zabawy, co onegdaj miało miejsce w Monarchii, a dziś zaczyna pojawiać się w Państwie Kościelnym, poszedł dalej z niesmakiem kręcąc głową.
(-) Karol Mikołaj Habsburg