Tak więc do paru kwestii:
Ja nowego papieża widziałbym z Ameryki Południowej (tak jak wspomniał brat Rafael). Jest to kontynent prawie ekskluzywnie katolicki, który jeszcze nie doczekał się "swojego" Papieża, a (jeśli można tak powiedzieć) na niego zasługuje. Natomiast nie obstawiam żadnego z Patriarchów wschodnich. Wątpię, aby Kolegium zgodziło się aby kardynał z 1% obrządku zarządzał Kościołem, który jest w 99% rzymski-łaciński.
Odmłodzenie urzędu Papieża jest pojęciem relatywnym, moim zdaniem. Najmłodszy kardynał ma 54 lata, więc poniżej tą granicę nie zejdziemy. 60-latek, dla nas już dziadek, dla Kościoła jednak będzie zmianą pokoleniową.
A co do kwejka, to sam się musiałem zacząć ograniczać. Potrafię parę godzin przesiedzieć przed tą stroną...